Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego w Poznaniu po raz trzeci gościło kadetów Stowarzyszenia Strzelecko - Obronnego Gubiński Klub Sportowy Pionier na obozie szkoleniowym. Uczniowie klas mundurowych Liceum im. Bolesława Chrobrego w Gubinie szkolili się na obiektach Centrum w dniach 30.09-4.10 2019 r. 24-osobowa grupa z dwoma opiekunami: Leszkiem Grzegorzakiem i Robertem Przyworskim, mieszkała na terenie jednostki wojskowej w Biedrusku, a szkoliła się na biedruskim poligonie i obiektach CSWLąd przy ul. Wojska Polskiego w Poznaniu.

Wyjazd o 8.30 spod Gubińskiej Fary. Po około 3 godz. jazdy i bezpiecznym dotarciu na miejsce bardzo szybko i sprawnie przyjęliśmy rejon zakwaterowania, potem krótkie  spotkanie z dowódcą 11 kompanii kpt. Skrzypińskim, który zapoznał kadetów z przepisami BHP, z przepisami przeciwpożarowymi, oraz zasadami poruszania się po obiektach wojskowych. Po zdeponowaniu telefonów wszyscy udali się na posiłek. Po obiedzie kadeci zajęli miejsca w samochodach terenowo - osobowych i udali się na zajęcia w budynkach przy ul. Wojska Polskiego w dawnej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu, gdzie przeprowadzono ćwiczenia strzeleckie na trenażerze Śnieżnik i trenażerze do jazdy transporterem kołowym Rosomak. Tak zakończył się pierwszy dzień szkolenia i o 21.30 ogłoszono capstrzyk. Dla kadetów z klasy pierwszej był to pierwszy w życiu kontakt z bronią i sprzętem wojskowym. Wszystko ich interesowało i zadawali wiele pytań.

Godzina 5.30 "Na kompanii pobudka, pobudka, wstać!" i zaczął się kolejny dzień. Do śniadania czas wypełniła zaprawa fizyczna, sprzątanie rejonów i zabiegi higieniczne. Po śniadaniu przejazd do Poznania i szkolenie. W tym roku na transport nie mogliśmy narzekać. Wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku. Zajęcia obejmowały wprowadzenie do terenoznawstwa, zajęcia z obrony przed bronią masowego rażenia i łączność. Uczestnicy szkolenia uczyli się obsługi radiostacji UKF, strojenia częstotliwości, przepisów prowadzenia korespondencji radiowej, a następnie nawiązywali łączność w sieci radiowej. Przerwę w zajęciach stanowiło zwiedzanie Sali Tradycji WSOWPanc. Po południu zajęcia na trenażerze Śnieżnik, gdzie kadeci uczyli się łącznych czynności do strzelania, a następnie odbyli strzelanie na celność i skupienie. Wyniki były zadowalające.

Kolejny poranek to zajęcia z terenoznawstwa. Pod okiem instruktorów z Centrum kadeci ustalali na mapach miejsce pobytu i trasę przemarszu do kolejnych punktów. Pogoda nie rozpieszczała - było zimno i padał deszcz,  ale za to zajęcia były intensywne i ciekawe. Mokrzy, troszkę zmarznięci wróciliśmy do obozowiska. Potem smaczny obiadek, przerwa i zajęcia z musztry. Ćwiczyliśmy krok marszowy, wykonywanie zbiórek, zmiany szyków ugrupowania i piosenkę marszową. Kadeci narzekali, że lekko bolą ich nogi, ale na następny dzień było już wszystko w porządku.

Kolejny dzień to zajęcia na torze taktycznym. Kadeci z pierwszej klasy uczyli się poruszania w terenie różnymi sposobami, pokonywania przeszkód w postaci ścian czy zasiek oraz dostarczania amunicji na pierwszą linię walki. Kadeci trzeciej klasy doskonalili wcześniej nabyte umiejętności. Bardzo ciekawe i atrakcyjne  były zajęcia  z wykorzystaniem Bojowych Wozów Piechoty (BWP), na których  uczyliśmy się spieszania i przyjmowania ugrupowań bojowych. Po południu odbył się instruktarz do zawodów użyteczno bojowych i zajęcia na ośrodku sprawności fizycznej.

Piątek był dniem podsumowującym szkolenie i sprawdzeniem nabytych umiejętności przez kadetów. O godzinie 9.00 rozpoczęły się zawody użyteczno - bojowe  o miano najlepiej wyszkolonej drużyny. Pierwsza część zawodów odbyła się na torze taktycznym. Pokonywaliśmy na nim tor przeszkód, transport rannego, nawiązywanie łączności w kierunku radiowym i na koniec na odcinku 300m dostarczenie amunicji czołgając się. Wszystkie czynności były  wykonywane na czas.  Następnie drużyny w odstępach 10 minutowych wyruszyły na  7 km trasę marszu na orientację. Zawody zakończyły się przed południem. Przy tak wielkim zaangażowaniu i wzorowo wykonanych wszystkich ćwiczeniach wyróżnić należy wszystkich kadetów, żaden z nich nie szczędził sił i potu, by godnie reprezentować drużynę w której startował. I z przyjemnością usłyszałem podziękowania od instruktorów za zaangażowanie i przygotowanie kadetów do zawodów.

 Po krótkim odpoczynku i obsłudze sprzętu kadeci uporządkowali rejon zakwaterowania, a następnie spakowali swoje rzeczy i rozliczyli się z powierzonych budynków i wyposażenia. Słowa podziękowania za wspólne ćwiczenia wszystkim uczestnikom złożył kierownik zgrupowania Leszek Grzegorzak i wręczył wszystkim uczestnikom dyplomy ukończenia szkolenia. Pozostał tylko przejazd do Gubina i rozwiązanie obozu.

Na pewno wrócimy tu za rok. Dla kadetów z pierwszej klasy był to prawdziwy chrzest bojowy, jakiego w pierwszych dniach służby nie przechodzą nawet żołnierze, którzy rozpoczynają na stałe swoją przygodę z wojskiem.

Przejdź do galerii